150 LAT NAZARETANEK

Śladami Franciszki Siedliskiej po Rzymie (16)

S. M. Beata Rudzińska

Cecylia Siedliska

W bliskim sąsiedztwie domu i szpitala Św. Franciszki Rzymianki, o którym pisałam w ostatnim poście, znajduje się Bazylika Św. Cecylii, którą Kościół wspomina dziś w liturgii. Cecylia to patronka kolejnej towarzyszki Franciszki, która przybyła z nią do Rzymu w 1875 roku. Była nią Mama naszej Założycielki – Cecylia Marianna z domu Morawska.

Pani Cecylia rodziła się w 1821 roku. Jej ojcem był Józef Aleksy Morawski  (1791 – 1855) – pełniący wiele ważnych funkcji państwowych; był m.in. senatorem, radcą stanu, dyrektorem Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu i członkiem Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego. To w jego pałacu w Warszawie Franciszka spędziła wiele pięknych chwil swojego dzieciństwa.

Mama Cecylii, a babcia Franciszki to Anna Jakubowicz Zbytkower (1788 – 1828). Anna była córką żydowskiego kupca i bankiera Szmula Jakubowicza (inaczej Józef Samuel Sonnenberg), zwany Zbytkowerem, protegowanego króla Augusta Poniatowskiego, wyznaczonego na przedstawiciela wszystkich Żydów Rzeczpospolitej, protoplasty rodu Bergsonów (jego prawnukiem był francuski filozof Henri Bergson). Pierwszym mężem Anny  był inny znany żydowski kupiec Łazarz Tischler. Przed zawarciem małżeństwa z Józefem Morawskim w 1813 roku Anna przeszła z judaizmu na katolicyzm.

Anna i Józef mieli siedmioro dzieci, z których troje zmarło w dzieciństwie lub młodości.  W 1845 roku ginie tragicznie ich kolejny syn – Józef – dziedzic Żdżar. Majątek, wolą ojca, przechodzi na własność Cecylii, od trzech lat żony Adolfa Siedliskiego i mamy Frani. Rok później przychodzi na świat Adam (1846-1893).

Rodzice Franciszki byli ludźmi wierzącymi, ale na sposób charakterystyczny dla tamtego czasu i sfery, do której należeli.  Wspominając swoje dzieciństwo Franciszka pisze otwarcie, że „Rodzice odznaczali się wielką szlachetnością, zacnością, byli czczeni i poważani, ale Bóg nie był Panem w naszym domu”. Pisze też, że niestety „Mama nigdy się nami nie zajmowała”. Poświęcanie odpowiedniego czasu i uwagi dzieciom przekraczało możliwości chorowitej i słabej „nerwowo” p. Cecylii.  Stała się ona jednak towarzyszką córki w jej rozwoju wiary i powołania zakonnego, szczególnie po śmierci męża  Adolfa w 1870 r. W 1874 roku postanowiła towarzyszyć Franciszce w zakładaniu wspólnoty zakonnej, jednak klimat rzymski czy może też wymagania „nowego życia” okazały się ponad jej siły. Nie wiemy kiedy i jak powróciła do ojczyzny. Być może towarzyszyła jej druga z tercjarek lubelskich – p. Aniela Nęcińska, która również podjęła decyzję o powrocie.

Resztę życia p. Cecylia spędziła w Zakładzie Leczniczym w Kowanówku k. Poznania. Z zachowanej korespondencji wiemy, że czuła się tam na tyle dobrze i bezpiecznie, że nie chciała ani zamieszkać w Żdżarach z synem Adamem, ani wrócić do wspólnoty zakonnej Franciszki. O jej śmierci w dniu 5 września 1899 roku powiadomił Franciszkę listownie dr. Adam Karczewski, ówczesny dyrektor Zakładu. Od 1991 roku, w rodzinnym grobowcu w Żdżarach, jest urna z ziemią z cmentarza , na którym pochowano p. Cecylię. Grobu niestety nie udało się zlokalizować.

Zgromadzenie od początku uznawało Cecylię Siedliską za jedną z nazaretanek. Miała też swoje imię zakonne. Na liście kolejno zmarłych sióstr, pod numerem 15 jest S. M. Rozalia – Cecylia Siedliska

Rozpoczęłam ten post od wspomnienia św. Cecylii. Wrócimy do jej postaci w następnym odcinku. Jej Bazylika była często na rzymskim szlaku Franciszki.

Zdjęcia:
Franciszka Siedliska z Rodzicami i bratem Adamem – AG CSFN
Józef Morawski – ojciec Cecylii Siedliskiej
Grób Józefa Morawskiego na Starych Powązkach w Warszawie – s. Amata Nowaszewska CSFN
Grobowiec Siedliskich – Żdżary