150 LAT NAZARETANEK

Śladami Franciszki Siedliskiej po Rzymie (6)

S. M. Beata Rudzińska

Więzień Watykanu

Pontyfikat Piusa IX, papieża, który pobłogosławił Franciszce na założenie nowej rodziny zakonnej, był najdłuższy w dziejach Kościoła (prawie 32 lata) i obfitował w wiele trudnych wydarzeń. Piusowi IX raczej nigdy nie było  po drodze z włoskimi patriotami i rewolucjonistami. W czasie Wiosny Ludów nie poparł ich żądań, co spowodowało, że został uznany za zdrajcę i  musiał uciekać z Rzymu w przebraniu zwykłego księdza. Powrócił w 1850 dzięki pomocy wojsk francuskich. Również brak jego poparcia dla idei zjednoczenia Włoch był najprawdopodobniej powodem, że po 130  latach od tych wydarzeń na jego beatyfikacji (3 września 2003) nie pojawili się przedstawiciele władz państwowych. Ale to, co Pius IX uznał za swoją klęskę, czyli utratę Państwa Kościelnego, stało się tak naprawdę źródłem jego sukcesu. Już wcześniej ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu, zwołał Sobór Watykański I, przyczynił się do rozwoju Kościołów lokalnych, zwłaszcza w Ameryce. Po roku 1870, świadom swojej politycznej porażki,  stał się jeszcze bardziej tym, kim powinien być następca św. Piotra i przez swe heroiczne życie zapoczątkował nową erę świętych i błogosławionych papieży. Pokazał, że można kierować Kościołem bez posiadania ziemi, wojska i władzy doczesnej, co przedtem wydawało się niemożliwe. Uwolniony od tego balastu, całe swe siły skierował na umacnianie wewnętrznego życia Mistycznego Ciała Chrystusa.

Jednak takiej oceny sytuacji, jaką my mamy z perspektywy 150 lat, nie miała ani Franciszka ani jej współcześni. W proteście wobec jawnej niesprawiedliwości Pius IX i jego następcy przez prawie 60 lat nie opuszczali Watykanu, nie pojawiali się na Placu św. Piotra, ani nawet nie udzielali publicznie błogosławieństwa, aby uniknąć jakichkolwiek pozorów akceptacji nowej władzy w Rzymie. Wierni z różnych krajów organizowali pielgrzymki do Rzymu, by wyrażać swoją solidarność z Papieżem. Nie inaczej reagowała Franciszka. Jej niemal „wrodzona” miłość do Kościoła i następców św. Piotra znajdowała jeszcze więcej powodów, by głównym zadaniem nowego zgromadzenia było „ofiarowanie modlitw, pracy, cierpień i całej swojej istoty za Ojca św. i św. Kościół katolicki”. Takie właśnie słowa znajdziemy w jej prośbie do Piusa IX.

Choć Włosi nigdy nie wkroczyli na teren Watykanu wyznaczony przez Mury Leoniańskie i szukali ugody z Papieżem, niestety na swoich warunkach, to tzw. kwestię rzymską rozwiązał dopiero faszystowski rząd Benito Mussoliniego, szukający wsparcia Papiestwa. W 1929 roku podpisano Traktaty Laterańskie, wyodrębniające terytorialnie i politycznie państwo Watykan i uznające jego niezależność.

Traktaty dopełniło symbolicznie i propagandowo wytyczenie przez Mussoliniego nowego traktu łączącego Rzym z Watykanem, czyli Via della Conciliazione (dosłownie: ulica Pojednania). Ta jedna z najbardziej znanych ulic świata powstała niestety przez wysiedlenie prawie  5 tysięcy ludzi i zburzenie, w niecały rok, dzielnicy Spina del Borgo  z wieloma średniowiecznymi budynkami. Nie pierwsza to i nie ostatnia tak kontrowersyjna decyzja nowych zarządców Rzymu. Ale o tym jeszcze kiedyś…

Zdjęcia:

Pius IX (1875) – Domena publiczna                                                 
Ostatnie dni Spina del Borgo – www.tripadvisor.com
Spina del Borgo w trakcie rozbiórki (1937) – Domena publiczna
Obecny widok na Via della Conciliazione – s. Anita Jach