150 LAT NAZARETANEK

Śladami Franciszki Siedliskiej po Rzymie (11)

S. M. Beata Rudzińska

Jeszcze o Jezuitach

Dlaczego Franciszka skierowała pierwsze kroki w Rzymie do kościoła jezuitów, a nie na przykład kapucynów, którymi byli o. Leander i br. Stefan? Niestety, nie zachowały się z tego czasu żadne listy czy zapiski Franciszki, gdzie moglibyśmy znaleźć odpowiedź.  Możemy się najwyżej domyślać, patrząc na różne fakty z jej życia i czytając fragmenty jej późniejszych pism.

„Od dziecka miałam naturalną sympatię do ojców jezuitów” pisze Franciszka w Autobiografii. Znała ich z Warszawy, z Lyonu, z Montpellier i z Metz, gdzie w ich kolegium uczył się jej brat Adam. I choć w młodości, w okresie poszukiwania swojej drogi do Boga, nie do końca odnajdywała się w ich duchowości, a nawet zraziła się mocno do jednego z nich w czasie pobytu w Interlaken (Szwajcaria) w 1861 roku, to jednak rola jezuitów, zwłaszcza w pierwszych latach jej bycia założycielką, jest bardzo ważna.

Po wyjeździe z Rzymu w 1873 roku jedzie do Francji, gdzie spotyka się z o. François-Xavier Gautrelet SJ, założycielem znanego dziś w świecie Apostolatu Modlitwy i inicjatorem Eucharystycznego Ruchu Młodych. Być może poznała go wcześniej, może nawet w czasie pierwszego pobytu w Lyonie w 1862 roku. Według o. Ricciardiego, postulatora sprawy beatyfikacyjnej, skierował ją tam właśnie o. Laurençot, chcąc by Franciszka, która musiała zrobić na nim „dobre” wrażenie, dołączyła czy może nawet stanęła na czele nowej wspólnoty sióstr, których kierownikiem duchowym był o. Gautrelet. Franciszka na szczęście nie odnalazła się w tej roli, a różne okoliczności sprawiły, że musiała szybko powrócić do Żdżar. O. Ricciardi pisze nawet, że Franciszkę przykro zaskoczyły kalkulacje jezuitów, którzy chcieli jej osobą wesprzeć powstające zgromadzenie. Nawet jeśli tak, to fakt ten nie przeszkodził młodej Założycielce, by w momencie wewnętrznych ciemności, pojechać w 1879 roku na 30- dniowe Ćwiczenia duchowe odprawione właśnie pod kierunkiem O. Gautrelet. Rekolekcje te były punktem zwrotnym w jej życiu i początkiem „wiosny Nazaretu”. Może pomna na to doświadczenie, do którego jeszcze kiedyś wrócimy, pisała już u schyłku swojego życia: „Rekolekcje albo Ojca naszego (O. A. Lecherta) albo św. Ignacego – innych siostry używać nie powinny, chyba jakich świętych Pańskich”.

Franciszka utrzymywała również kontakt z o. Laurençot. W kronice Domu Rzymskiego, pod datą 4 kwietnia 1880, znajdujemy następującą notatkę: „w tym dniu był u nas o. Laurençot jako nasz nadzwyczajny spowiednik. Po spowiedzi powiedział nam naukę”

Przez życie Założycielki nazaretanek przewinie się jeszcze wiele znaczących osób z różnych zakonów i zgromadzeń. Ale o tym oczywiście w następnych odcinkach…

Zdjęcie: Papież Paweł III (1468-1549), Otrzymanie Reguły Towarzystwa Jezusowego,, 1540 · C. Malloy Bibliotheque Nationale, Paris, France / bridgemanimages.com