MAŁYMI KROCZKAMI

W dniach od 3 do 19 grudnia 2018 r. mogłam przebywać na naszej misji hiszpańskiej w Benicassim. Minęło zaledwie dwa miesiące od naszego przyjazdu, a wiele się wydarzyło i nadal wydarza. Oto kilka radości, które chcemy podzielić z innymi. W dniu 7 grudnia, wieczorem, odprawiona została Msza Święta w dużej kaplicy naszego domu. Przewodniczył Ks. Bp Casimiro Lopez. Od tego momentu to tu właśnie pełnimy nasz najważniejszy apostolat w diecezji, czyli modlimy się za rodziny i z rodzinami. Tymczasem dwa razy w tygodniu popołudniami (w środy i niedziele) Siostry trwają kilka godzin na adoracji, dodatkowo w środę o 19 jest Msza Święta, zawsze za rodziny. Odmawiany jest różaniec, litania do najświętszej Rodziny, modlitwa do Najświętszej Rodziny, śpiewane są kanony, jest czas ciszy, słuchania Słowa, składania intencji do “skrzynki Pana Boga“…. Mogę zaświadczyć, że ani przez chwilę nie byłyśmy w kaplicy same. Co więcej, już różne grupy zgłaszają chęć przybycia do naszej kaplicy, by razem z Siostrami trwać na modlitwie. Tak będzie np. w wieczór sylwestrowy. W dniu 12 grudnia podczas Mszy Świętej wprowadzone Relikwie Bł. Franciszki Siedliskiej i 11 Sióstr Męczennic z Nowogródka.

Siostry coraz więcej uczestniczą w życiu parafii i diecezji. Są z katechetkami i dziećmi w katechezie parafialnej, na Mszach dla dzieci (min. w zespole muzycznym animującym liturgię), w parafialnym zespole Caritas. Nasz dom nieustannie ktoś nawiedza, a to na chwilę rozmowy czy by podzielić się np. meblami (…bo nasz dom jeszcze nie do końca urządzony), czy smacznymi owocami (a teraz sezon na mandarynki i pomarańcze w pełni). Siostry włączają się też chętnie w różne akcje okolicznościowe. W czasie mego pobytu pomagałyśmy w przygotowaniach i organizacji Jarmarku Bożonarodzeniowego, który miał miejsce w Niedzielę radości. Prawdziwie, było radośnie! Corocznie dochód z tej inicjatywy przeznaczany jest na inne dzieło charytatywne. W tym roku wspomagaliśmy jedną ze szkół w Wenezueli. Miałyśmy i swój konkretny wkład w postaci upieczonych ciast.

W diecezji podejmowane są różne inicjatywy na rzecz rodziny, obrony życia poczętego, pomocy samotnym matkom, itd. Powoli poznajemy osoby związane z tymi apostolatami, nawiązujemy różne kontakty, rozeznajemy nasze konkretne miejsce i zadania, które możemy tu podjąć. Razem z Siostrą Przełożoną Katarzyną uczestniczyłyśmy w spotkaniu diecezjalnym na temat duszpasterstwa rodzin. Zebrało się ponad 30 osób. Naprawdę, podziwiałam ich zaangażowanie, profesjonalność, zapał, wiarę. W grupie przeważały osoby świeckie (niektóre związane z różnymi ruchami kościelnymi), byli też kapłani. My byłyśmy jedynymi Siostrami, ale czułyśmy się bardzo dobrze przyjęte, a wręcz onieśmielone nadziejami pokładanymi w nas, jako Nazaretankach, w naszej misji i charyzmacie.

Oczywiście, Siostry ciągle jeszcze doskonalą swoje możliwości językowe, poznają nowe zwyczaje, tradycje. I choć serce już by się rwało do czegoś więcej, realia codzienności uczą pokornej drogi małych kroków… Najważniejsze, by iść w dobrym kierunku!