DOŚWIADCZENIE WOJNY NA UKRAINIE

Mija już trzeci miesiąc wojny na Ukrainie. Nasze siostry są bezpieczne i nadal posługują innym najlepiej jak potrafią. Chociaż żołnierze rosyjscy w większości wycofali się z terenów, na których mieszkają siostry, często w dalszym ciągu przeprowadzane są tam naloty. Ponieważ wojna się przedłuża, a ludzie próbują nauczyć się żyć w tej trudnej rzeczywistości, doświadczenie Sióstr nieco się zmieniło.

Siostry wyraziły przekonanie, że to, co jest teraz najtrudniejsze, to zmęczenie psychiczne, niepewność i niemożność zaplanowania pracy duszpasterskiej. Doświadczają pewnej stagnacji i mają poczucie, że wszystko się zatrzymało. Z drugiej strony, Siostry mówią, że jest w nich więcej wewnętrznego spokoju niż na początku wojny. Żyją bardziej w chwili obecnej i dziękują za każdy dzień.

Niektóre Siostry przezywały wojnę „etapami”. Na początku było wiele emocji i wiele aktywności, które pomogły im nie skupiać się na strachu. Potem przyszedł gniew z powodu okrucieństwa wojny i powodowanego cierpienia. Potem nastąpił etap MIŁOSIERDZIA – prośba o nawrócenie Putina, o uzdrowienie tych żołnierzy, którzy zachowują się, jak ludzie pozbawieni świadomości, modlitwa o mądrość dla prezydenta Ukrainy, nieustanna modlitwa za wszystkich, którzy cierpią z powodu wojny oraz o nawrócenie do Boga.

W tej chwili istnieje potrzeba niesienia pomocy tym, którym brakuje żywności i innych środków do życia. Jednocześnie Siostry starają się myśleć, jak powrócić do opieki duszpasterskiej, mając świadomość, że teraz będzie ona przybierała prawdopodobnie inne formy. Na przykład:  rozpoczynają nowe programy opieki dziennej czy pozaszkolnej dla rodzin w potrzebie, czasem umożliwiając spotkanie i posługę dzieciom i rodzicom, którzy nigdy wcześniej nie byli w kościele.

Chociaż ten czas wojny jest bardzo trudny, wiele Sióstr powiedziało, że jest to także czas błogosławiony. Czas, w którym można doświadczyć konkretnego działania Boga. W momencie, gdy wszystko może być postrzegane jako kruche, jest Ktoś, kto jest wierny, a Słowo Boże objawia się jako zbroja i światło, schronienie i twierdza.

W ciągu tych miesięcy również trwała i trwa nadal internetowa modlitwa różańcowa. Siłę tej modlitwy można było zobaczyć, gdy pewna kobieta, która niedawno dowiedziała się, że jej mąż zginął na wojnie, dzieliła się tym, jak ta wspólna modlitwa pomogła jej i jej rodzinie trwać w wierze i nadziei.

Jak powiedziała jedna z sióstr: „żyjemy dzięki obronie żołnierzy i pomocy płynącej zewsząd, ale jestem przekonana, że to dlatego, że trwa modlitwa, że ręce są nieustannie wznoszone do Boga w modlitwie”.

Fragment Okólnika 31 s. Angeli Marie Mazzeo